Pracownicy WZL w Bydgoszczy są oskarżeni o montaż wadliwych pierścieni w samolotowych fotelach katapultowych. Oskarżeni nie przyznają się do winy. Grozi im do pięciu lat więzienia. Proces rozpoczął się 29 listopada przed Sądem Rejonowym w Bydgoszczy.
W katastrofie myśliwca MiG-29 zginął pilot z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku kapitan Krzysztof Sobański. Mężczyzna katapultował się, jednak nie doszło do oddzielenia się pilota od fotela i otwarcia spadochronu. Przyczyną tego, według ekspertów, było zamontowanie nieprawidłowej części. Do katastrofy doszło podczas nocnych lotów szkoleniowych w nocy z 5 na 6 lipca 2018 roku w Sakówku pod Pasłękiem. Samolot uderzył w pole i zapalił się. Tragicznie zmarły pilot miał wylatanych ponad 800 godzin, w tym ponad 600 godzin na MiG-29, na których pełnił dyżury bojowe. Wielokrotnie brał udział w ćwiczeniach krajowych i międzynarodowych. Krzysztof Sobański pośmiertnie został awansowany na stopień kapitana. Spoczął w Pruszczu Gdańskim. Według wielu mieszkańców Pasłęka i okolic tylko dzięki poświęceniu pilota nie doszło do jeszcze większego dramatu. Myśliwiec nie uderzył bowiem w zabudowania mieszkalne. W Krasinie w gminie Pasłęk znajduje się tablica pamiątkowa. Przy niej, w każdą rocznicę wypadku, odbywają się uroczystości. Udział w nich bierze rodzina zmarłego pilota, mieszkańcy okolicznych miejscowości, samorządowcy i piloci z 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku, w której służył kapitan.
Napisz komentarz
Komentarze