Policjanci z Grupy SPEED, których zadaniem jest wyciąganie konsekwencji wobec bezmyślnych piratów drogowych, podczas służby w powiecie elbląskim zatrzymali do kontroli kierowcę BMW, który na trasie S7 pędził z prędkością 169 km/h.
Mężczyzna stworzył zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i innych uczestników ruchu. Jego brawurowa jazda miała również inny wymiar. Jak się okazało w trakcie kontroli, kierował pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało 0,4 promila w jego organizmie. - Pamiętajmy, że taką lekkomyślnością narażamy siebie i innych uczestników ruchu drogowego na niebezpieczeństwo utraty zdrowia, a nawet życia. Nadmierna prędkość i alkohol w organizmie kierowcy – to najczęstsze przyczyny najtragiczniejszych w skutkach zdarzeń drogowych. Połączenie tych dwóch czynników w jednym kierowcy to gotowy przepis tragedię. Dlatego policjanci nie mają pobłażania wobec tych, którzy świadomie zagrażają bezpieczeństwu w ruchu drogowy – mówi Jakub Sawicki rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. Kierowca, po zatrzymaniu, powiedział policjantom, że to "błędy młodości". Za te "błędy" stracił prawo jazdy i został ukarany mandatem w wysokości 400 zł, a na jego konto trafiło 8 punktów karnych.
Napisz komentarz
Komentarze