sobota, 23 listopada 2024 03:32
Reklama

Kiedy niższe ceny na stacjach paliw?

Eksperci oceniają, że lada dzień ceny na stacjach paliw mogą spaść. Ale czy wrócą do poziomu sprzed wybuchu wojny w Ukrainie? Kierowców nurtuje też inne pytanie: czemu diesel jest droższy od benzyny?
Kiedy niższe ceny na stacjach paliw?

Autor: iStock

Ceny paliw w Polsce rosły od kilku miesięcy, żeby w styczniu przekroczyć 6 złotych za litr benzyny. Dlatego od początku lutego funkcjonuje rządowa Tarcza Antyinflacyjna (to już jej druga wersja), która obniżyła stawkę VAT na paliwo. Dzięki temu niemal z dnia na dzień ceny spadły nawet o 70 groszy. Tarcza ma obowiązywać do końca sierpnia. Ze względu na wojnę w Ukrainie ma być jednak przedłużona.

- Tarcza Antyinflacyjna będzie przedłużona, ponieważ walka z Putinem ma swoje koszty. Te koszty ponosimy w wyższych cenach paliwa, w wyższych cenach gazu, a także wyższych cenach innych surowców. Te surowce przekładają się na przykład na żywność. Wyższe ceny zboża, to wyższe ceny żywności - powiedział w piątek 11 marca premier Mateusz Morawiecki. To nowe działanie już zostało ochrzczone mianem Tarczy Antyputinowskiej.

Wysokie ceny na stacjach to właśnie efekt ataku Rosji na Ukrainę. To zachwiało łańcuchem dostaw rosyjskiej ropy i przyniosło kolejne sankcje. Przez to właśnie litr benzyny w Polsce kosztuje grubo ponad 6 złotych, a oleju napędowego blisko 8 złotych. To rzecz niespotykana, bo zazwyczaj diesel jest od benzyny tańszy. Czemu dziś jest odwrotnie?

Z kilku powodów. Diesel jest drogi na całym świecie, bo jest to główne paliwo używane nie tylko w transporcie, ale tankowane także do wielu maszyn. Po drugie, diesla w dużej mierze używa wojsko, które buduje teraz rezerwy i dlatego zużywa go więcej. Po trzecie wreszcie, olej napędowy to, technicznie rzecz ujmując, to samo co olej grzewczy, a wojna wywołała także potrzebę budowania rezerw w tym sektorze. Słowem: większy popyt wygenerował wyższe ceny.

Czy będzie taniej?

Sytuacja na światowych giełdach jest dynamiczna i po nagłych wzrostach cen nastąpił ich spadek. Stawki hurtowe paliw są niższe niż kilka dni temu. Dziś (poniedziałek 14 marca) PKN Orlen za metr sześcienny benzyny 95 chce w hurcie 6216 złotych, a jeszcze tydzień temu było to 6 530 złotych.

- Spadki, które widzimy w dwóch ostatnich dniach, wiązać można przede wszystkim z informacjami o możliwości powrotu na rynki międzynarodowe produktu z Iranu czy Wenezueli. Wprawdzie decyzje tutaj jeszcze nie zapadły, ale sam fakt rozmów na ten temat może oznaczać istotną zmianę w globalnej strukturze rynku naftowego - tłumaczą dr Jakub Bogucki i Grzegorz Maziak z e-petrol.pl. - Dodatkowo spadkom pomaga brak wprowadzenia radykalnych zakazów dotyczących importu rosyjskiej ropy ze strony krajów europejskich, które są jej znaczącymi konsumentami.

Ważną informacją zza kulis branżowych jest także deklaracja dyplomaty Zjednoczonych Emiratów Arabskich, że będą one zwiększać nacisk na OPEC odnośnie podwyższenia poziomów produkcyjnych. - Nie jest jednak pewne, czy taka zmiana może się powieść, biorąc pod uwagę niemożność osiągnięcia przez część krajów członkowskich już założonych celów w wydobyciu - dodają Bogucki i Maziak.

Jak zatem w najbliższych dniach będzie wyglądał rynek paliw? Zdaniem obu ekspertów, nawet jeśli ceny będą się zmieniały na korzyść kierowców, to jednak nadal będą wysokie.

Analiza firmy BM Reflex wskazuje z kolei, że chociaż w hurcie ceny spadają, to nie przekłada się to na stawki na stacjach.

- Kolejny tydzień powinien przynieść obniżki na niemal wszystkich stacjach, jednak z dużym zróżnicowaniem skali tych obniżek, od kilku do kilkudziesięciu groszy - dodają analitycy. I zaznaczają: - Nie zmienia to faktu, że sytuacja w dalszym ciągu będzie nerwowa. Zwiększenie dostaw ropy z innych kierunków i przebieg konfliktu na Ukrainie w dalszym ciągu będą wpływały na przyszłe ceny paliw.

Tymczasem...

 Dziś (poniedziałek 14 marca) o ważnej z punktu widzenia kierowców decyzji poinformował PKN Orlen.

„Obniżamy ceny na stacjach! ON o 34 gr/l, do średniego poziomu 7,55 zł, a benzynę o 20 gr/l do średniego poziomu 6,79 zł. Działamy zdecydowanie, żeby polscy kierowcy tankowali najtańsze paliwa w Europie. W Czechach litr benzyny kosztuje w przeliczeniu 7,54 zł, a na Litwie 8,81 zł” – napisał na Twitterze Daniel Obajtek, szef Orlenu.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Ostatnie komentarze
Autor komentarza: GrachnaTreść komentarza: Ktoś dobrą kasiorę zarobi. Myślą ,że ludzie to jacyś niedorobieni,ktorym trzeba było opracować instrukcję ,beznadziejną zresztąData dodania komentarza: 2.09.2022, 18:24Źródło komentarza: Bareja był prorokiem: ławka w kształcie Polski. Zanim usiądziesz, przeczytaj 15-punktowy regulaminAutor komentarza: PasleczankaTreść komentarza: Duże zainteresowanie i już brak miejsc.Data dodania komentarza: 24.08.2022, 14:00Źródło komentarza: Kajakiem z Jeleni w stronę DruznaAutor komentarza: PasleczankaTreść komentarza: Świetna impreza! Gratuluję organizacji i chęci robienia tego co robicie w naszym miasteczku i to z tak małym budżetem. A pan burmistrz po raz kolejny zapomniał nazwisk organizatorów. Brak przygotowania czy może brak szacunku? A moze to już jego tradycja?Data dodania komentarza: 23.08.2022, 15:22Źródło komentarza: Jarmark św. Bartłomieja w Pasłęku za nami [fotogaleria]Autor komentarza: PodpisTreść komentarza: Platformuane pieprzenie. Jak to sie ma do Pasłęka?Data dodania komentarza: 17.08.2022, 16:18Źródło komentarza: Szukamy dodatkowej pracy, żeby opłacić rachunkiAutor komentarza: KamilTreść komentarza: wcale się nie dziwięData dodania komentarza: 4.08.2022, 18:35Źródło komentarza: Poszukiwany listem gończym ukrywał się w PasłękuAutor komentarza: Joanna2307Treść komentarza: Fajna impreza, więcej takich.Data dodania komentarza: 1.08.2022, 10:09Źródło komentarza: Drzewko za nakrętki - za nami kolejny ekologiczny festyn w Pasłęku [zdjęcia]
Reklama
Reklama