podwyzki

Oficjalne dane GUS na temat wzrostu wynagrodzeń są dalekie od rzeczywistości. Choć wynika z nich, że zarabiamy więcej, to tak naprawdę biedniejemy. To skutek szybkiego wzrostu cen.

Inflacja szaleje, a płace nie rosną tak jak potrzeby. Niezadowoleni z nich policjanci zapowiadają protest. Kierowcy mają powody do zadowolenia.

Rekordowa inflacja już czyści nasze konta i portfele. A najgorsze dopiero przed nami. Niemal wszyscy boimy się nadchodzących podwyżek cen prądu.

Dzień rozpoczęcia nowego roku szkolnego to dobra okazja, żeby ocenić dotychczasową działalność ministra edukacji. Wyniki z pewnością nie są dla Przemysława Czarnka powodem do dumy.

Rosnące koszty i utrudnione dostawy przekładają się na podwyżki cen niemal w każdej gałęzi przemysłu. Problem ten dotknął również rynek papierniczy.

Ceny mleka i masła idą w górę. Tydzień do tygodnia – różnica wynosi nawet 6-7 proc. Zdaniem ekspertów ta sytuacja nieprędko się zmieni. Powód? Mniej mleka przy rosnącym popycie na wyroby mleczne.

Po raz kolejny Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o podniesieniu stopy procentowej. Oznacza to, że wiele osób zapłaci jeszcze wyższe raty kredytów. A to nie koniec podwyżek.

Ministerstwo Edukacji i Nauki porzuca prace nad zmianami dotyczącymi warunków pracy i wynagradzania nauczycieli. Co to oznacza dla ponad 500 tysięcy osób pracujących w tym zawodzie?

Przewidywane od dawna czarne scenariusze potwierdziły się. W piątek prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził nowe taryfy. Oznacza to, że od stycznia za prąd i gaz dostaniemy „rachunki grozy”. Wyjaśniamy, na jakie podwyżki należy się przygotować.

Wraz z nowym rokiem wiele osób zacznie zarabiać więcej. To sprawia, ze kolejni pracownicy oczekują wyższych pensji.