Według obecnie obowiązujących obostrzeń, do 9 kwietnia zamknięte są wszystkie szkoły, przedszkola i żłobki. Z nauki zdalnej wciąż korzystają także studenci uczelni wyższych. Kiedy możemy spodziewać się otwarcia placówek oświatowych i powrotu uczniów do szkolnych ławek?
„Mamy nadzieję, że uczniowie wrócą do szkół, być może jeszcze w kwietniu, jeśli to będzie możliwe ze względu na epidemię. Najpóźniej w maju i czerwcu.” – poinformował w Radiu ZET wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski.
Rozmowy na ten temat mają być prowadzone w tym tygodniu, ale wszystkie decyzje uzależnione są od liczby zakażeń oraz prognoz dotyczących koronawirusa w naszym kraju.
Wiceminister Dariusz Piontkowski zapytany o termin tegorocznych matur odpowiedział:
„Na razie nie widać powodów, dla których mielibyśmy zmieniać termin.”
Wszystko wskazuje więc na to, że egzaminy dojrzałości, zarówno na poziomie podstawowym jak i rozszerzonym, odbędą się w terminie od 4 do 20 maja 2021 r. Matury w terminie dodatkowym odbędą się od 1 do 16 czerwca, a poprawkowe - 24 sierpnia. Przypomnijmy, że ze względu na bezpieczeństwo w 2021 roku nie odbędą się matury ustne. Podobnie jak w 2020 roku, będą przeprowadzone tylko części pisemne matur.
Na razie nie jest zagrożony także termin przeprowadzenia egzaminu ósmoklasistów. Ten odbywać się ma od 25 do 27 maja. Termin dodatkowy wyznaczony został przez Centralną Komisję Egzaminacyjną na dni od 16 do 18 czerwca.
Dariusz Piontkowski nie wyklucza także powrotu studentów na uczelnie wyższe. Na początku do szkolnych murów trafią jednak najmłodsi uczniowie:
„Osobiście jestem za wariantem, w którym najpierw wrócą uczniowie klas 1 - 3. Oni najbardziej potrzebują kontaktu z nauczycielem, ich umiejętności informatyczne są ciągle ograniczone, potrzebują pomocy rodziców.” – mówił „Gość Radia ZET”.
W kolejnych etapach luzowania obostrzeń do placówek oświatowych miałyby wrócić starsze roczniki szkół podstawowych oraz uczniowie szkół średnich.
News4Media, fot.: News4Media
Napisz komentarz
Komentarze